Gadżet włosowy :D

Hejkaa :D

Zanim ocenicie mnie jako niechluja przeczytajcie coś o tych szczotkach :)

Są to szczotki wygładzające z Avonu i są świetne. Jest to połaczenie zwykłej szczotki z naturalnym włosiem (choć nie wiem czy gdzies pisze co to za włosie :P). I jest to na serio fajna szczotka, na tyle że w krótkim czasie kupiłam drugą, bo była promocja i zapłaciłam za nią 15 zł :) Niestety potem się zaczęło. Nie wiem czemu ale chyba przez krótki czas ją zostawiłam i jej nie używałam i w tym momencie zebrał sie na niej kurz. Ta która była w szafce w studenckim mieszkaniu troche mniej się zakurzyła. Próbowałam prać tą jedną (wcześniej wymęczyłam ją grzebieniem), ale ten brud sie pozlepiał i było jeszcze gorzej wiec szczotki wylądowały w szafce. 

Kiedy przeglądąłam opinie o stemplach trafiłam na zdjęcie tego bajeru :D Szczotka do czyszczenia szczotki:D I kiedy dziś przyszła paczka po prostu nie mogłam się powstrzymać ;D Tą gorszą szczotkę czyściłam chyba z 30 minut tą mniej brudną z 20. Po zebraniu większości kurzu wyprałam je 3 razy w odżywce i są jak nowe :D

Teraz jedną porządnie zapakuję i schowam a drugą będę używać bo w końcu mam ją czym czyścić :)

W ogóle dodam że kiedyś znalazłam tą szczotę na wizażu i opinie są identyczne - świetna szczotka, ale tak łapie kurz że masakra. I na dodatek przez to połączenie naturalnego włosia z normalnym jakoś trudno się to czyści. Albo ja nie mam talentu do tego :D Sorki, nie miałam, bo wreszcie moja ulubiona szczota będzie czysta :D Pewnie przy kolejnym zamówieniu wrzucę sobie jeszcze ten bajer do koszyka (nie wiem czy chińskie rzeczy są długożywotne :D)

Pozdrawiam :D