Warkocz

Siema Laseczki :D

Miałam być wcześniej, miałam być z czymś innym, ale jak to u mnie bywa :D Zorganizowana jestem tyle co wcale. Wpadłam w wir porządków xD Tak, w czasie świąt nagle uświadomiłam sobie, że przecież podczas ostatniego huraganu w szafkach nie ruszyłam szafki znajdującej się pod szafą! To było jak domino (swoją drogą domino rzeczywiście w niej znalazłam:D), bo po tym, stwierdziłam, że porządek "w kominku" mnie nie satysfakcjonuje i jeszcze troche rzeczy musi wylecieć :D I tak nie wyrzucam wszystkiego co bym serio chciała, bo serce mi się kroi :(

Na fociszy (robiona suszarką, bo aparat się rozładował, cholera, fotograf mnie wyśmiał, że mam tylko jeden akumulator i sobie poszedł) widać moje dzieło. Historia jest smutna, bo miałam mało czasu, szybko umyłam włosy i wyszuszyłam częściowo na dyfuzorze. Myślałam, że się popłaczę, jak się zobaczyłam podczas robienia makijażu. Serio. Kallosy to jednak nie jest coś co może dać rady przy suszeniu moich włosów. Biovaxy i Naturvital owszem, ale Kallos jest za słaby. No ale spokojnie dokończyłam nakładanie szpachli, zapuściłam jutuba i dawaj :D szybko mi poszło, bo warkocze kocham. Pletłam razem z Panią na filmiku:D Potem tylko lekko zmieniłam koncepcję bo ona pletła całosć, a ja złapałam w pewnym momencie warkocz gumką i potem dopletłam resztę (mam jeszcze za krótkie włosy). Jestem mega zadowlona bo zawsze mi się taki marzył a jakoś się bałam tego holendra na głowie :D Zawsze tylko takiego "klasycznego" robiłam. Możecie ujrzeć dokładnie też jak cudownie wyglądam teraz na codzień, bo babyhairy puszą mi sie codziennie, chyba w podzięce za alkohol izopropylowy w Seboradinie  8:)  Swoją drogą trzy razy nałożyłam go na 30 minut (co dwa dni wypada), ale za tym ostatnim włosy zaczęły dziwnie wypadać i stwierdziłam, że może jednak producent ma rację i wczoraj trzymałam już 5 minut :D Ten alko jest na prawdę wysoko w składzie i moim zdaniem z leksza z tym przegięli. No ale co zrobisz konsumencie? Ogólnie oprócz tego, że teraz już nie pachnę nalewką brzozową,  to w zamian pachnę rzepą i sosną :D Serio sosna w tym balsamie przewija się mega bardzo.

Dobra, dosyć tej paplaniny, zaczne Wam za chwilę kręcić filmiki z moimi wywodami, zebyście mogły robić coś pożytecznego i słuchać mnie, niekoniecznie czytać takie bzdety :D

Ide pozaglądać na Waszą twórczość, potem zapakowanie reszty rzeczy do kartonu, zamówienie z Avonu i święty spokój  8D