Wstawiam śliczniutki obrazek autorstwa @anemay! Która wymyśliła nam tu akcję photoblogową :D
Co prawda ja już troche zacisnęłam pasa w lutym, ale uzbierało mi się kilka rzeczy, które chce kupić. Dlatego robię sztywną listę, ktorej raczej nie będę przekraczać. Póki co, idę ją sobie zrobić na kartce, ale może później wpiszę ją tutaj? Sama nie wiem :))
Miłego poranka Dziewczyny! ;))
Moja lista ma na celu robienie wyłącznie przemyślanych zakupów ;)
Lista moich zakupów obejmująca okres 23.02 - 31.03
- pędzelki do zdobień. mam jakieś, ale są beznadziejne, pora je wymienić. Póki co powrzucałam coś do koszyka, przejrzę jeszcze raz i zdecyduję jakie wziąć ;)
- cyrkonie i inne drobne. Patrzyłam na te z Avonu, ale w końcu zdecydowałam się na takie ze sklepu z akcesoriami do paznokci. Zaoszczędze, bo wydam max 5 zł., a kwiatuszki (są w zestawie avon) chyba nie byłyby mi przydatne.
- woski cukrowe. Uwilebiamy je z mamą <3 jeśli nie depiluję nóg depilatorem to one są w użytku. Najbardziej lubię truskawkowy. Ten wosk jest zmywalny wodą. Koniec ze zdrapywaniem wosku oliwką z nóg ;) <klik> UWAGA! Temperatura nagrzewania tych wosków jest niższa niż standardowych;) Jeśli macie podgrzewacz, trzeba szybciej wyjąc ten wosk niż standardowy:)
- hybryda Semilac, złota z brokatem.Ja ogólnie kładłam brokat taki zwykły, ale potem znalazłam tą hybrydę. Będzie idealnie pasować do sukienki na bal ;)
- cień Rose Gold (czy jakoś tak) z MakeUp Revolution. Oczywiście że nigdzie go nie ma, ale mam nadzieję, że jak będzie dostawa uda mi się go zdobyć :D
- czerwona szminka. Wiem, najlepsze są GR. ALE. Tragicznie wysuszają mi usta. Jestem pewna że gdybym podczas balu magistra musiała poprawić szminkę zostałabym z suchymi skórkami już przy drugiej aplikacji. Takie usta. Dlatego zdecydowałam się na nową szminkę Avon kolor Red Tulip <KLIK>, oglądajcie od 2:50! :) Wydaje mi się, że będzie można stopniować pigmentację tej szminki. Pani ma ten sam/ bardzo podobny typ urody co ja (z tą róznicą że ma delikatnie rozjaśnione włosy a ja nie). Zobaczymy czy się przekonam:)
- róż z anabelle mineral jednak ;D
- sztuczne rzęsy - przypomniało mi się ;D że chcę się obkleić na bal:D i klej taki mały z inglota bodajże do tego;)
- chusteczki do demakijażu na wyjazd:D
- pasta cynkowa z kwasem salicylowym
- szampon Green Pharmacy (bo isana zaczeła uczulać), balsam do włosów z G, bo joanna naturia musiala wylądować w koszu, a raczej w mydelniczne:D
- rozświetlacz z MUR. Szczerze mówiąc uwielbiam Sleeka. Ale używam go ponad rok, niemal dzień w dzień. Powód zmiany jest prozaiczny - znudzenie!
- bronzer - zapewne też z MUR(cena), o ile w ogóle kupię. Kolejny raz znudzenie Sleekiem. Używam rok, a bronzer ma lekkie wgłębienie. To się da zużyć?
- cienie z bell? NIE
- seche vite bo wszystkie mnie namawiacie :D
- pomadka z peelingiem sylveco JEŚLI mi się skończy;))
To chyba wszystko:) Po drodze są święta ale jeszcze nie wiem, co kupię(o ile coś dostanę :D). Znaczy mam już pewien plan ale nie jest to nic kosmetycznego:D A jeśli plan a nie wypali, to plan B to będzel do pudru z Zoevy :)
Jeśli macie jakieś rozświetlacze/bronzery godne polecenia piszcie;)
PS.WPIS EDYTOWANY :)