No i proszę :D Moje włosięta wychodzą z kryzysu! :D
Co zmieniłam:
- odstawiłam Joannę b/s której używałam ostatnio często i większą ilość niż kiedyś
- zaczęłam nakładać żel lniany kórego nie pamiętam ile już nie nakładałam;)
- tylko emolienty, z wyjątkiem tego że kallosem chocolate myłam włosy :)
dzisiejsza pielęgnacja:
- olej ze słodkich migdałów
- Szampon yves rocher z baobabem+kallos chocolate
- biovax do słabych i wypadających + kilka kropel babydream fur mama
- żel lniany, biovax A+E