Tak oto przeleciało! Rok bez farby :) Jestem zadowolona, i z farbowania - bo dzięki niemu przekonałam się w czym mi pasuje a w czym nie, a także z tego ze przestałam - zagęściłam włosy i sa dużo łatwiejsze w pielęgnacji. Czasem farbowane końce marudzą i są o wiele bardziej wrażliwe niż reszta (musze wrócić do regularnego nakładania serum!). Przez noszenie czapek włosy u nasady przetłuszczają mi się masakrycznie.
Ostatni raz byłam u fryzjera 12.09.14 i póki co nie zamierzam się tam pokazywać ;D Może w lecie mnie Pani zobaczy albo jak będzie tragedia z końcami:P
Zdjęcia sa robione na przetłuszczonych włosach (w większości) bo tylko wtedy coś widać. Na Sylwestrze poznałam Włosmaniaczkę i nie mogłą ona uwierzyć że mam odrost :D Pierwszego dnia zupełnie nic nie widać chyba że światło dobrze padnie.
Na ostatnim zdjęciu widać o co mi chodzi;) Moje naturalki nabrały już jasnobrązowego koloru i zlały się z resztą, jedynie przy głowie mam szare włosy ale i one z czasem złapią kolor od słońca;)
Generalnie z mierzeniem u mnie cienko, niby teraz wyszło mi że mam 15 cm odrostu, ale myślę że jest go trochę więcej. No a jeśli jest 15 oznacza to, że Radical Med nie przyspieszył porostu. Tylko, że serio widać że urosły przez te 3,5 miesiąca od obcięcia.
Najgorsza tragedia jest od pierwszego do czwartego/piatego miesiąca. Człowiek stoi jak debil przy lustrze i wmawia sobie że jest tragedia, że wszyscy widzą, że jestem niezadbana, że mam odrost;D Poztem schiza mija;)
No to na 2015 - rośnijcie szybko :D Pierwszy cel - długość do stanika. Jeśli będą rosły standardowo - będzie to wrzesień i później. Ale po cichu licze że uda się do czerwca:D Zobaczymy! ;D