Oto ostatni z moich produktów do zabezpieczania końcówek. Linki do wszystkich będzie można znaleźć we wpisie o silikonach ;)
Joanna nazwała swój produkt jedwabistym eliksirem (... kolejne bez jedwabiu:D) i chociaż jego brat arganowe serum zbiera opinie średnie, to ten produkt można nazwać bardzo dobrym.
Skład(INCI):
Cyclopentasiloxane - silikon odparowujący z włosa
Dimethiconol - silikon łatwo zmywalny łagodnymi szamponami
Cyclohexasiloxane- silikon odparowujący z włosa
Amodimethicone - silikon łatwo zmywalny łagodnymi szamponami
Isopropyl Myristate - emolient
Argania Spinosa Kerenel Oil - olej arganowy (skład z przewagą kwasów omega 9)
Tocopheryl Acetane - witamina E, konserwant
Parfum
Butylphenyl Methylpropional, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Linalool - zapach
Skład jest dość prosty i zawiera kilka silikonów. Jest jeden olej, za to lubiany przez wiele włosów :) Zdarza mi się używać samego eliksiru na końcówki, ale najczęściej łączę go z kwasem hialuronowym, co pozwoliło w ostatnim czasie znacząco poprawić stan końcówek. Wreszcie są nawilżone! No i kolejny zapach, który mi się podoba, chyba wszystkie produkty tego typu wspaniale pachną (a podobno czysty argan śmierdzi:P).
Jeśli chodzi o buteleczkę może być plusem - szkło jest zawsze lepszym wyborem jeśli chodzi o kosmetyki, nie zareaguje w żaden sposób z kosmetykiem, ale jego ciężar na pewno jest minusem. W październiku serum pojedzie ze mną na studia, a w domu będę dokańczać Green Pharmacy i Biovax. Przewożenie Joanny było by uciążliwe.
Mam nadzieję, że nie macie dość moich ser (? :D) na końcówki ;) Pozdrawiam;)