witajcie
Jak mijają święta? MI w miare, jadłam w miare rozsądku, skosztowałam wszystkiego po troszku. nie mam wrzutów. mam nadzieje że nie przytyłam. zwarzę się dopiero w nowym roku. a dawno tego nie robiłam.jakiś miesiąc temu było 53/165. wiem tragedia. ale będzie 48/165 ! :) być może kiedyś dodam swoje zdjęcie.
dziś zjadłam 2 kanapki z ciemnego, rosół, drugie danie z którego 3/4 to sałatki. pół kawałka sernika. eh wiem że dużo. do końca dnia pozostanę przy owocach.
lecę do Was <3