Chyba sama powinnam sobie powiesić taką karteczkę, haha :D No, ale przechodząc do dziś, to powiem Wam, że jestem z siebie bardzo zadowolona! Mimo zakwasów dość dużo poćwiczyłam, w końcu zrobiłam Ewę Chodakowską - skalpel, i mimo moich obaw, że skończy się tak jak z killerem dałam radę i z kilkoma 10-sekundowymi przerwami wytrwałam do końca! Teraz wiem, że nie ma co się szarżować killerem, zostanę przy skalpelu + do tego różne inne ćwiczonka :D
Bilans :
663/1000 kcal .
Ćwiczenia :
I w sumie miałabym siłę poćwiczyć jeszcze ale 3 przedmioty do nauki wzywają, czas się w końcu za nie zabrać :(
1 , 2 , 3 , 4 , 5 , 6 , 7 , 8 , 9 , 10 , 11 , 12 , 13 , 14 ..
x - zaliczone .
x - prawie zaliczone .
x - zawalone .