Dzień dobry Motylki
Dzisiaj kolejny dzień zostałam w domu, gdyż choruję sobie od wtorku. W sumie może to i lepiej odpoczęłam sobie trochę, przy okazji zaraziłam siostrę. Na (NIE)szczęście przyjechała do nas dzisiaj babcia, która od rana wciskała nam tylko jedzenie.. Zrobiła domową pizzę, którą kocham! No i zjadłam i nie pluję sobie za to w twarz, bo tu nie chodzi o to żeby sobie odmawiać prawda?:)
Uwierzcie, że gdy schudłam tutaj 12 kg to również czasami jadałam pizzę czy fast foody czy też słodycze bo to ważne! To nie może być męka. Ale szczerze jestem taka najedzona a już 14. Grr babcia zaburzyła mi mój porządek dnia i bilans.
Aktywność
?