Od jutra zaczynam Alice's diet. 

Oprócz tego- u mnie fatalnie. Jestem okropnie gruba.

Moja mama wyjeżdża w środę, i dobrze i nie. Z drugiej strony, kiedy jest Pani M. u nas wszystko jest idealnie, perfekcyjnie. Jest taki porządek,nie tylko w życiu, ale przede wszystkim w mieszkaniu i odpocznę trochę od obsesyjnego sprzątania po wszystkich. 

Schudnę.

Jutro tylko herbatka, kawa i woda. Zostanę w domu i trochę się zregeneruję. Dziś źle się czuję, chyba będę chora. (Oby nie, muszę mieć siłę na ćwiczenia.) 

Postanowiłam też, że zacznę więcej czytać i być bardziej wyciszona, spokojna. Będę również codziennie tu pisać, jak mi idzie. Myślę, że to da mi większą kontrolę nade mną. Myślałam także o jakiś suplementach wspomagających odchudzanie- coś polecacie? Bądź jakieś tabletki na dodanie energii? Btw, kilka dni temu usłyszałam od mamy

"Prawie nie jesz, nie dbasz o siebie, chodzisz jak zombie, nie okazujesz miłości do nikogo i niczego,

co się z tobą stało?

jesteś wiecznie zmęczona, wyglądasz jak śmierć"

Te słowa dały mi satysfakcję, a to źle.

Trzymajcie kciuki, po trupach do celu.

40kg!!!

http://hospitacja.tumblr.com