dłuuugo mnie nie było. siostra z Anglii wczoraj odleciała, dużo się jadło, przytyło się. pokój właśnie posprzątałam, idę zaraz na słonko poczytać książkę. we wtorek mam jazdy, a jutro jeżdżę ze szwagrem :) muszę zdać, mam dużą motywację, bo mam być kierowcą na lotnisko dla weselnych gości ;) kupiłam sobie śliczne sandałki i na reszcie mogę je założyć! <3
ś: serek wiejski, kanapka, kawa.
dś: jabłko.
edit później.