Tak bardzo brakuje mi miłych słów z drugiej strony. I zwykłej fizyczności. Amen.
Idę umyć rower ( tak, jutro mam zamiar do pracy jechać rowerem <3 chyba zamarzne,a co mi tam!) , posprzątać pokój, ogarnąć siebie, może się pouczyć i do spania. o 5:20 pobudka! :D
Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że nie ma nikogo z kim mogłabym wyjść.
tzn mam przyjaciółkę, ale też pracuje. Także no.
Tak bardzo miałam ochotę wyjść.
chce mi sie jarać..
Z tej złości, samotności zdążyłam załapać spinę z ojcem.