prześliczna.
No i moja bezsilność doprowadziła do obżarstwa. cheat day.
Jak w poprzednim poście pisałam:
śniadanie: owsianka, z musli, z łyżką masła orzechowego
II śniadanie: odtłuszczony serek wiejski + jabłko
obiad: 2 paluszki rybne, bułka z dynią z masłem orzechowym, musli z mlekiem
Ugh....
Oglądam rozmowy w toku, uzależnieni od siłowni. No proszę. Z całego serca zazdroszczę. Ja odcuwam uzależnie nie wyłącznie od jedzenia.
Jestem zołzą, tak, "dlaczego mężczyźni kochają zołzy?" ... cztając książkę widzę siebie, czuję siętrochę rozebrana, jakby ktoś mnie rozgryzł