Zaczelam akeptowac siebie, więc już tu nie pisze ale z racji ze nie mam nigdzie miejsca w którym mogę się podzielić anonimowo moimi uczuciami, wracam tutaj. Nie wiem czemu ki zależy żeby H. Do mnie napisał, to tylko kolega często mnie wkurwia jednak jak widzę to w szkole czy jak jest na fejsie hchce z nim pogadać, może dlaczego ze umie słuchać. Nie pisaliśmy od tygodnia, w szkole sobie nawet czesc nie mówimy, obiecywał ze bd podchodził naprzerwach jednak wolał być z kolegami tłumaczył się ze zapomniał. W sumie pani psychologp powiedziałam ze jest mi obojętny, ale czy naprawdę chce stracić kolejna osobę która stara się mnie zrozumieć? Ale nie chce żeby inicjatywa wychodziła tylko ode mnie. Nie wiem jak mu dac do zrozumienia, chyba ze odpuścić.... Tak na marginesie jeśli ktoś chce "pojechac" ze jestem gimbem i są wazniejsze problemy, po prostu nie komentuj.