Ja jestem w białych trampkach:) Stare zdjecie dosyć:)

Dziiaj miły dzień, spotkałam sie z koleżankami. Z J. pojechałam do McDonalda, a później poszłyśmy z J. do E. :) Miło było, ale rodzice się zdenerwowali, bo nie odbierałam telefonów, a wróciłam dopiero 10 minut temu, ale rozumiem ich.

Ogólnie dzisiaj zjadłam spaghetti to w domu, a w McDonaldzie kurczakoburgera, loda z polewą karmelową i wypiłam herbatę, jestem trochę zła, ale no koniec ferii  to nie będę jakoś rozpaczać, bo wiem, że będę normalnie jeść 5 posiłków jak wrócę do szkoły i będę wtedy bardziej uważać, poza tym raz na jakiś czas zjeść cos kalorycznego to nie grzech, przeżyje:)

Z aktywności to bieg na autobus bardzo intensywny, lecz niestety uciekł mi i tak bo sie zatrzymałam bo mnie serce zaczęło mocno boleć (norma), droga do koleżanek, na przystanek itd(trochę trzeba było przejść), no i jeszcze może jakieś ćwiczenia zrobię, chociaż trochę.

Trzymajcie się:)

Papa:)