Zachowuje sie jak jakas desperatka..ostatnio ciagle tylko mysle i placze. Nie tesknilam za nim..a teraz nagle go potrzebuje i bardzo mi go brakuje. Moze nawet nie jego, ale kogos dla kogo bylabym wazna. Naprawde mi kurwa tego brakuje!
Nie wiem moze mi odpierdala dlatego ze dwa dni w sumie siedze w domu i nic nie robie. Jutro raczej caly dzien mnie nie bedzie w domu wiec moze bedzie git, a potem weekend i mam nadzieje ze plany wypala i nie bede tak myslec. Cholera jasna..wszystko sie wymknelo spod kontroli. Moze dlatego ze napisal? moze czuje niedosyt..chce wiecej?
Oby to bylo chwilowe
W szkole jakos sobie radze, lepiej niz zawsze :)
W dupie mam juz wszystkich i wszystko. Wiecznie ja sie staralam by byl kontakt i proponowalam wyjscia, a teraz mam ich wszystkich GDZIES! Beda chcieli to sie zainteresuja moja osoba badz wyjda z inicjatywa o spotkanie