wczoraj było dobrze.
500 kcal spalonych na bieżni, 200 rowerek, sprzętów już nie liczę :D prawie 3 godz. na siłowni. :)
Dzisiaj planuje to samo. c:
aktualnie jem musli z jogurtem, na obiad planuje pierogi. I tak spale na siłowni, wiec jest dobrze.
ps. dziękuje za wybicie mi z głowy głodówki. na jakiś czas chyba porzuciłam ten pomysł, mam nadzieje.