znowu piszę, po długiej przerwie. to daje mi złudzenie, że mam kontrolę.
zaczęłam wymiotować, palę jak smok. często się upijam i płaczę.
miałam być idealna, a jestem wrakiem samej siebie.
- spory kawałek ciasta, garnek budyniu bananowego, kilka biszkoptów, serek danio + kilka łyżeczek kakao - zwrócone.
- kawa
nie, wiem, co jeszcze będzie.