Dziewczyny przepraszam, wpisy będą okazyjnie, nie mam czasu. kompletnie.
kocham Was z całego serca,
pamiętajcie, że walczycie o swoje idealne wcielenie,
dla którego potrzeba czasu by zaczęło egzystować
ale z dnia na dzień jesteście nim już coraz więcej, każdy dzień to 100% sukcesu.
Napad nie może zakończyć walki, pamiętajcie proszę!
I jedzcie, bez wyjątku, każda.
zapisuję się w tyn tygodniu na siłownie, nie obżeram się waga pokazała ostatnio 63.2 także jestem całkiem zadowolona. Jeszcze jakieś 5-8 kg. Dam radę muszę dać. Odezwę się. Kocham, jesteście wspaniałe.