do wczorajszego bilansu doszly po godzinie 20 2 gołąbki z ktorych połowę jak nie wiecej potem zwymiotowałam.
a dzis:
-troche jogurtu nat, łyżka płatkow owiasnych, jabłko (160), kawa z mlekiem i cukrem (40)
-porcja surówki (licze że cos koło 180)
-marchewka i troche papryki *
-gołąbek z ketchupem (200), pół opakowanie serka wiejskiego (100)
-jabłko (80)
zjem dzis jeszcze max jedno jabłko. nie mogę na siebie patrzec w lustrze.. muszę schudnac w koncu, muszę