dobra, więc od jutra zaczynam wymyśloną przez siebie dietę, od jutra do 25 (2 tygodnie) wpierdzielam 800kcal, nastepna dwa tygodnie 700, a potem już 650. jeśli nie będzie fajnych efektów to wymyślę co innego, jest czas.
co do ćwiczeń, codziennie co najmniej 60 brzuszków i 40 nożyc, a raz w tygodniu (sobota) godzina ćwiczeń + min. kwadrans hula hop. więcej ćwiczeń nie będę planować, żeby nie zjebać, poza tym mam 4h wuefu w tygodniu. a jak jakieś ćwiczenia zrobię dodatkowo nic się nie stanie. także na razie pozostawiam te w/w jako obowiązkowe.
bilans:
ś: 1 wafel ryżowy z margaryną, 1 jajko na miękko, 36 + 60 + 90 = 186 kcal
2ś: jogurt muller malinowy Z KSIĘŻNICZKAMI hahahha ale dobry był 194kcal
o: 65g płatków ryżowych + Twój Błonnik jogurtowy = 350 kcal
kolacja: kisiel ze słodzikiem = 92 kcal
razem 822 kcal, może być (chyba?)
ćwiczeń mi się nie chciało, więc tylko 70 brzuszków :/
ps. PRZYTYŁAM. 50,8 ;((((((
aha, ułożyłam jadłospis na jutro, napiszę go tu, żeby mieć większa motywację, żeby go jutro nie złamać, poza tym, może któraś z was jest na jakiejś diecie 800kcal albo chciałaby tyle zjeść czy coś, no w każdym razie:
ś: 1 jajko gotowane (90), dwa wafle ryżowe (74) z margaryną (80), herbata
l: jabłko (70), płatki fitness w małym opakowaniu 30g (112)
o: jajko sadzone (130), 1 chrupkie z margaryną (60), gratka czekoladowa (115)
p: batonik corny czekoladowy (70)
k: ziemniak ugotowany w mundurku 60g (54)
razem wychodzi 852 kcal, ale te 52 się spali nawet w drodze do szkoły. co nie zmienia faktu, że na wtorek postaram się ułożyć już taki równo na 800 albo wykraczający o góra 20kcal.
jutro pierwszy raz pójdę na ten wuef, na pierwszą kurwa lekcję, zabijcie mnie.