waga: 53,0.
wzrost: 171.
Ogólnie jest dobrze, jak zawsze, ale za chwilę znowu muszę wychodzić. Wracam tak zmęczona do domu, że nawet nie mam siły siadać do komputera. Dzisiaj pogoda jest chujowa, a my idziemy do Zoo, ale dobrze - trochę ją zmęczę, to może znowu będzie dłużej spałam. Teraz suszy sobie włosy, a ja powinnam się zbierać, ale coś mi nie wychodzi. Nie wiem, co ubrać, bo jest mega zimno - byłam po mleko i zmarzłam fest. Ale za to od początku wymiany schudłam już prawie 2 kilo, hehe.
bilans:
- 3 widelce jajecznicy, 80.