Cześć Piękne :*
Dzisiaj jestem trochę później, bo od rana prądu nie miałam. Naprawiali coś tam po poprzedniej burzy no i wyłączyli w całej okolicy. Ale przeżyłam :D Wstałam o 9:00, zjadłam śniadanie, trochę posprzątałam w domu i zaczęłam się nudzić. Zjadłam chyba z 3 kanapki jak nie więcej i załamana, że znowu zawalam poszłam spać. Obudziłam się o 14:30, nie wiem co we mnie wstąpiło, ale powiedziałam sobie że nie będę się załamywać i jeść jeszcze więcej, bo 'i tak już zawaliłam' (tak, potrafię tak xD), tylko wsiadłam na rowerek i zapierdzielałam przez 30 min. Jak skończyłam była cała mokra i zadowolona. Nóg nie czuję ale jest świetnie! Jak wróciła mama to zrobiłam sobie obiad i już do końca dnia nic nie jem, może herbatę sobie wypiję. Zaraz pójdę ćwiczyć z Mel B, a wieczorem chyba pójdę pobiegać. Mam nadzieję, że komary mnie nie zjedzą, bo już i tak jestem wystarczająco pogryziona :D No nic, to ja lecę.
Miłego Wieczoru! <3
Bilans:
9:30- 3 kanapki z serkiem wiejskim [300 kcal]
11:30- morele, trochę makaronu z pieczarkami [180 kcal]
12:00- 3 kanapki z serem [300 kcal]
16:45- ziemniaki, pieczarki, podsmażana pierś z kurczaka [320 kcal]
Razem: 1100 kcal / 1200 kcal
Aktywność:
-30 min na rowerku stacjonarnym
-Trening brzucha z Mel B
-Trening pośladków z Mel B
-Trening pleców i klatki piersiowej z Mel B
-Bieganie
Sierpień:
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31
zaliczone / zawalone / pół na pół / mierzenie i ważenie / obecny dzień