Witajcie motylki <3
Skinnier wraca ! Z puszczoną głową, ale i ze świadomością, że za niedługo znów będzie chuda tak, jak rok temu.
Kiedyś udało mi się z 60 dojść do 48 przy 172cm.
Teraz mam 64 a moim marzeniem jest 53 przy 175cm.
Już wiem, znam umiar, dawniej go nie miałam.
Chcę być chuda i wiem, że mogę tego dokonać.
Plan? Standardowo 1200kcal może mniej, ale poniżej 1000 nie schodzę na pewno.
Nie myślcie, że przez ten czas się obijałam - dieta było średnio przez 6 dni, a potem lipa.
Teraz tak nie będzie. Nawet na obozie się nie poddam.
Do obozu mam dokładnie tydzień, a ponieważ będzie tam basen, muszę jakoś wyglądać.
Będę chudła razem z Wami. Nie poddamy się nigdy. Ja na pewno nie !! ; D
Na zdjęciu mój ideał ideałów - tak właśnie będę wyglądać !! ; )
Spadek wagi? Liczę na średnio 1,5kg/tydzień.
Czyli 10.03 będzie na pewno już 53. I chuj, dam radę!
Za tydzień będzie na pewno 62 albo mniej. Po obozie 4.02 już 60. Potem chudnięcie zachodzić będzie w wyżej wymienionym tempie.
Mam też zamiar pisać tutaj CODZIENNIE, bo to zagrzewa mnie do walki, a pod koniec wstawić zdj. z początku i końca.
ZAWSZE DAJEMY RADĘ I NIGDY SIĘ NIE PODDAJEMY !!
"Never give up on something
you can't go a day without thinking about"