Mogę Cię olewać, ale to nie znaczy, że jesteś mi obojętny.
Mogę dzwonić do Ciebie, tylko po to by słuchać Twojej ciszy.
Jeśli czas goi rany, to dlaczego ciągle kiedy Cię widzę, szwy pękają w moim sercu?
Nie rozumiem, czemu czasami tak po prostu znikasz. Ale nie przejmuj się. Nie rozumiem też fizyki, matematyki, czy chemii.
Co mam ci napisać? Że nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie? Że gdy rano wstaję, a Ciebie nie ma, dzień jest taki pusty? Że tęsknie? Że kocham? No, co mam napisać?
Zazdroszczę Ci, że masz z kim się śmiać, z kim się kłócić, o kogo się bać, za kim w ogień rzucić..
Kochała go mając nadzieję że kiedyś to odwzajemni
A w takie dni, jak ten, bądź moim słońcem, bo na niebie go brakuje i moim parasolem, chroń mnie przed kroplami chłodnej codzienności
Jaram się Twoim każdym spojrzeniem zwróconym w moją stronę.