Potrzebuje ciepła, bliskosci, tego pieprzonego uczucia zwanego milością. Potrzebuje być dla kogoś ważną, mieć świadomość, że jest ktoś kto na mnie czeka, kto tęskni, że dla kogoś jestem całym światem, że jest ktoś kto zawsze mnie wyslucha, pocieszy. Chciałabym żeby ktoś pokochał nie tylko moje zalety, ale i wady, kogoś kto będzie akceptował mnie w stu procentach. Chce dac komuś milosc, troszczyć się.. Tak cholernie tego potrzebuje, ale póki co w tym temacie jestem zwykłym nieudacznikiem..