Zdjęcie jeszcze z wakacji :)
Ja i Fokusik , Czarny Dunajec 2010 <3
Kocham ten stan pt "nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba"
można powiedzieć że mrucze jak moja kicia... ^^
właśnie wróciłam od taty.
Wczoraj i dzisiaj byłam na konikach, normalnie myślałam że już się nigdy nie doczekam.
Wczoraj było tak cudownie, tylko słońce i DELIKATNY wiaterek ( nie to co dzisiaj -.-" )
Na Dalii, w sumie to nawet się za nią stęskniłam... :)
Mały "jumping" na leśnej, a później z Asią na spacer do lasu ^^ fajnie było, tak kolorowo.
Potem troszku koło koni ( Gruubyy <3 ) nakarmić, wypuścić i te sprawy, ok. 19.00 powrót przez ciemny las do domu z Asią na rowerkach xD
A dzisiaj też na Dalii, pana S. nie było więc była bardzo fajna Pani Instruktor :D:D:D normalnie takiej lekcji to ja nie miałam od czasu Czarnego!!! świetnie świetnie świetnie!
tym razem na naszej ujeżdżalni przy stajni, i było cudownie! normalnie konik rozluźniony, spokojny, super się zgrywałyśmy, główke ładnie spuszczała, a nie taka żyrafa jak zawsze. ;/
ach! było genialnie, a później też na spacerek do lasu ^^ ogólnie to dwa pełne dni w stajni (noo od prawie rana do prawie nocy ;)
jakbym normalnie była przez miesiąc na jakimś głodzie a teraz... narkotyk i taki błogostaan, mmm.
Wgl to mam taki chytry mały plan... hiaha ;>
może na wiosne się uda?
Tancereczka, tralala ^^
tak strasznie bym chciała! tak mi tego brakuje... :)
gniade <3