Zdjęcie z sobotniego wypadu na kłady, gdzie widać jak dojeżdzam Honde 450 z fajna zabawka, ale droga a na dodatek pali shell V Power.
Nic nie pobije mojej Madzi która nauczyła sie ruszać i zjechała bez kasku z najwiekszego urwiska ja bałem sie najgorszego, ale naszczęście nic sie nie stało :)
Kocham Cię Madziu