You may say I'm a dreamer.
ładna czcionka mi się nie chce robić :'(
Znów to robię.
Znów wystawam siebie i swoją prywatność na pożarcie. Na zniszczenie przez ludzi, którzy mają za mało swojego życia, albo
ich życie jest aż tak nudne by interesować się moim.
Może mi tego brakowało. Może właśnie tego chciałem. Może zapomniałem jak to jest. Nie wiem. W każdym razie lubię udowadniać
innym, że wcale mnie nie znają, bo znam siebie, znam swoją wartość i wiem więcej o swoim życiu niż oni.
I nie poddaję się tak łatwo jak inni. Internet nie potrafi mnie zniszczyć i nigdy tego nie zrobi. :) To tylko jeden wielki plac zabaw.
Wstałem o 15. To jest już jakiś pieprzony rekord, cały dzień w plecy, a mam jeszcze fchui nauki.
Chyba już mam wszystkiego dosyć. Wszystko co się rusza mnie denerwuje.
Całe ciało mnie boli, nic mi się nie chce. Jeszcze ludzie wymagają ode mnie więcej niż mogę. Do chuja, nie jestem cudotwórcą.
Nie radzę sobie ze wszystkim zajebiście. Nie jestem ideałem. A na 100% nie będę zmieniał siebie dla innych.
Wystarczająco to już robiłem w przeszłości, nie wyszło mi to na dobre. :)
Chcę już do szkoły, o wszystkim zapomnieć i skupić się jedynie na powrocie do domu.
A może to jedynie złudzenia? Nie da się o wszystkim zapomnieć na pstryknięcie palcem. Przynajmniej o tym co dzieje się teraz.
Jeśli chodzi o przeszłość...
Nauczyłem się nie żałować wszystkiego co było, wszystkiego co zrobiłem. Żyje mi się lepiej, wspomnienia nie wracają.
Jest lepiej. Nic mnie nie męczy. Polecam to uczucie.
Bo najlepsza praca to praca nad sobą. Od roku nie robię nic innego. Udoskonalam siebie pod każdym względem.
Dobre zbudowanie swojej osobowości to klucz do sukcesu, mocnej psychiki i manipulacji innymi.
Także ten. Teraz idę się uczyć. Następną notkę dodam jak będę miał jakieś zdjęcie, cya. <3