Eh oto słowo borze... (pfyy żałosne. )

Wierzysz w cos.? Wierzysz w kogoś.? mimo wielu potknieć wierzysz w cos z cvałęgo serca i masz nadzieje.?

jestes pierdolnięty. ludzie płaczą że ich spotykaja nieszczęscia wiem bo tez jestem człowiekiem i popełniam błedy ..takim błedem jest "wiara" i  "nadzieja" .Wezcie to na logike .. wierzysz w cos .. tak bardzo jak nigdy wczesniej .... taa a zdazenia..jeszcze dodają ci nadzieji.. pfyy nadzieji pewqnosci .. i nagle pólnocny wiatr przewieje wszystko w huj .. to co boli cie bardziej strata czy wiara.? czy przejoł bys sie tym jak bys w to nie wierzył.?  o tuż nie .. drogi pierdolniety przyjacielu... poniewaz wartosc twoich dzialan jest liczone na wiare... mała wiara mała strata... ja poniosłem niewyobrazalne straty...wiecej ponosze je codzienie... bo to sie odbiło takim rikoszetem .-najgorsze jeszcze przedemną....

podsumowując.. :

-Nie wierz

-Nie miej nadzieji

-Nie kochaj(złudne uczucie)

-Miej wszystko w dupie

-Olej to i ....

Będziesz szczęsliwy...

Wiara i nadzieja to defekt człowieka... ludzie bez wiary nic nigdy nie straca.. a zyskac zawsze moga... Wiara przynosi plony w przypadkach raz na milion...nie licz kurwa ze bedziesz tym "razem" bo nie będziesz... a nawet jesli będziesz.. ...

Pierdole was... pozdrawiam...  amen