7 na 28 osób w klasie zawsze spoko ;>
przed chwilą się ważyłam. (dodam, że w ubraniu i po zjedzeniu 2 kawałków arbuza) waga pokazała 61 kg, czyli nie schudłam 1,5 kg w ciągu tygodnia. nie jest źle, powinnam dać radę dobić do 55 albo 52 kg pod koniec czerwca.
ŚNIADANIE: jabłko, kromka chleba z szynką, kawa.
2 kawałki arbuza.
na obiad zjem rybę z ewentualnymi warzywami, a potem jabłka/ serek wiejski.
Mam ochotę na lody, ale to może jutro, jak pojadę do Wrocka (o ile pojadę..)
Dzisiaj wieczorem "Księżyc w nowiu" <333, jutro film o Metallice, a w niedzielę "Leon Zawodowiec" :)
A poza tym może coś z O. porobię, pogram na gitarze, popiszę opowiadanie i POĆWICZĘ .
Miłego dnia kochane ;*