Boże, jakie ja mam mega zakwasy! Coś strasznego...
śniadanie- 150g truskawek [42]
obiad- 4 pierogi z mięsem [328]
podwieczorek- kisiel truskawkowy [110] + arbuz [63]
kolacja- kromka chleba + jajecznica z jednego jajka [172]
_____________________
=715
Przegięłam trochę z pierogami, ale były takie pyszne <3 Troszkę kalorii spaliłam już rano bo tańczyłam ok.30 minut. Krótko, ale już nie dawałam rady -.- Na dodatek tak mnie mdliło gdy już skończyłam, bleee. Nie wiem co było tego powodem.
Swoją drogą to wczoraj zasypiałam z myślą, że zawitam dzisiaj do szkoły. Jakoś nie wyszło ;D Jutro już pójdę na 100%. Rano nie będę ćwiczyć, po szkole zaliczę dosyć pożadne kardio w postaci marszu do centrum, po centrum i spowrotem ;) Wieczorem chcę pokręcić hulahopem i zrobić jakieś siłowe.
Humor ogólnie nie za bardzo. Problemy rodzinne, których tak bardzo nie cierpię ;((