Dziś dośc pozytywny dzień, w szkole w sumie dobrze, sprawdzianu z polskiego nie było bo było mało osob, a na historii zgłosiłem nieprzygotowanie :) Na matematyce wszystko zrozumiałem jak nigdy, zaraz zabieram sie za zadanie domowe na jutro :) Jutro natomiast już w ogólę lajcik, prawdopodobnie jedno okienko, 2 religie na której rozmawiamy o egzorcyzmach, no i weekend, który prawdopodobnie będzie dośc ciekawy, w dobrym towarzystwie :) Do domu wróciłem, nikt na mnie nie krzyczał, nawet zamieniłem z mamą pare zdań :) Szybki bilans i lecę zobaczyć co u Was :)
BILANS:
ś: ----- kurde no :(
2ś: dwie kanapki z szynką
o: średnia miska łazanek + duża gratka
p: nie wiem
k: nie wiem
+ zaraz idę po wode i będe sączył podczas odrabiania lekcji
+ wczoraj podjadłem wieczorem 3 parowki w ciescie :>
+++ bieganie zaczynam intensywnie od poniedziałku! JUŻ NA PEWNO!
:*