myślcie sobie co chcecie, ale lubię to zdjęcie.
uhuh, dawno nie pisałam a swoją wenę twórczą wolę wyrażać teraz troszkę inaczej niż pisanie tutaj.
była dziś u mnie Monia, zobaczyłyśmy się po raz pierwszy od ośmiu dni, jak na nas to całkiem sporo.
zresztą co się dziwić? nigdy nie możemy się nagadać. mogłabym siedzieć z Tobą 24 godziny na dobę,
7 w tygoniu,a 365 dni w roku, a nie znudziłyby mi się nadal rozmowy z Tobą <3
"Najgorzej jest jak dochodzi do zderzenia,
Kiedy to wena napotyka się na lenia."