Przez lata stworzyłam tyle zdjęć inspirowanych filmami kostiumowymi, aż przyszła pora na mój własny (nakręcony w Szkocji oczywiście z Roksaną):
/ Zalogowałam się na photobloga po raz pierwszy od stuleci i nie bardzo ogarniam co się dzieje - pamiętam jeszcze czasy, kiedy wprowadzenie avatarów wywołało dziką radość.
Obecnie szykuję się do wymiany mojego poczciwego 50D na lepszy model oraz pracuję nad nową serią zdjęć.
Dziękuję za pamięć i ponownie przypominam, że aktywna jestem tu: