CIEMNOŚĆ, WEŹ MNIE ZA RĘKĘ!
wiedeń *_*
spędziłam przemile dzień, skupiłam się na jednej rzeczy, udałam, że mnie to obchodzi i wyjebałam na fałszywych, zakończyłam nieźle układającą sie przyjaźń do czasu, stałam się szczerą i wredną osobą, dość z nieśmiałością! i doszłam do wniosku, że mi z tym dobrze, a to co było to wspomnienia, które da się przezwyciężyć, i zapomnieć o bólu. będzie okey, tak zawsze powtarzali.
życie to chwila zbyt krótka aby móc
narzekać i czekać, aż stanie się cud,
że los się odmieni i milion innych bzdur
gdyby miało być inaczej, czy nie byłoby tak już?