hmm.. juz mam praktycznie ferie.. zostało tylko śmiechowe przedstawienie.. :P nie ma to jak lans xD
dużo rzeczy sie pozmieniało i na dobre powychodzilo.. :) w koncu jestem zadowolona :)
chyba czas na relax.. powracam do starych nałogów - znowu zaczynam czytac Agathe Christie ;)
jutro szoł.. ;P