Mam trochę zdjęć od Julki to powrzucam.
Konisko wczoraj pierwszy raz w życiu wykąpane w całości. Jak widać błyszczy się jeszcze bardziej niż zwykle, a przynajmniej wczoraj, bo dziś już pewnie w panierce.
Lonżuje się chłopak grzecznie. Jest bardzo ogarnięty <3 fajne konisko. Na zdjęciu pierwszy galop na lonży. Niedługo pewnie wsiądziemy, ale tak bardziej z ciekawości, bo nie chcę się spieszyć. Co nagle to po diable. Mamy czas.
Odkąd ostatnio tu pisałam Skibol skończył 3 lata... ależ to zleciało.
Flegmona zeszła, ale ukazał się krwiak, który musieliśmy naciąć. Później rana była czyszczona narzędziem tortur przez kolegę, bo ja nie dałam rady. Teraz już odpukać wszystko wporządku. Siwa też miała nawrót flegmony i też już zalezona.