bywa ciężko ale cóż... życie...
tak tak wiem dawno nie pisałam no ale nie mam kiedy:D
a wiec od początku:P czyli zaczne od ferii:D
mnie sie zaczeły już w czwatrek:D tj 7 lutego:D bo byłam w szpitalu. Spokojnie nic powaznego... tylko badania:D na sobote i niedziele wyszłam na przepustke (bo rodzinka sie zjechała a w nd imprezka w klubie była:D) i w poniedziałek tj w moją 18-ke znowu byłam w szpitalu:/ no a nawiazujac do moich urodzin to dostałam sliczne prezenty:D wszystkim oczywiscie dziekuje:*
hmm... co dalej?
przez reszte ferii czyli od srody chodziłam na jazdy i juz zostało mi 5 godzin:D ktore pewnie wyjezdze do piatku<jupi> jutro mam 2h i w czwartek tez 2h:D
co dalej...
juz 2 tydzien chodze do szkoly i nie czuje sie pelnoletnia:D:D:D
nawet nie mam kiedy wyrobic zdjecia i dowodu;/
kurcze... no nie wiem co pisac ale teraz chyba czesciej beda sie pojawiac notki bo mam internet u mnie w pokoju:D <lol>
buziaki for all:*:*:*
ps trzymajcie jutro kciuki o 15.25 bo... no niewazne ale trzymajcie:D
kiss:*:*:*:*:*
