Wschod slonca...
Jedna z najpiekniejszych rzeczy jaka moze obserwowac ludzkie oko kazdego dnia.
Zawsze gdy konczy sie dzien zachodem slonca przychodzi czas i na jego wschod... osobiscie uwielbiam obydwa lecz najwieksze piekno widze we wschodzie. Widac w tym wszystkim nieprawdopodobna harmonie...
Zdjecie zostalo zrobione w Kopanicy w roku 2012, na wakacjach miedzy lipcem a sierpniem jesli sie nie myle, na molo.
Bylem tak zdeterminowany zeby zobaczyc wschod slonca ze cala noc na molo siedzialem z moim apartem i czekalem na te chwile. Zapytacie moze: "a co nie widziales nigdy wschodu slonca?" no wlasnie tu moge was zaskoczyc - nie, az do tego momentu... czegos... tak.. pieknego coz... to trzeba przezyc a zdjecie oddalo tylko kawalek tego co tak naprawde mozna bylo zobacyzc golym okiem... Mimo to postanowilem to uwiecznic :)
Co wiecej, juz prawie zamarzalem, poniewaz mimo, iz bylo lato nie zapominajmy, ze noca temperatura spada bardzo nisko... a wiec opatulilem sie spiworem, usiadlem na starej lawce i na wpol zmrozonym okiem wypatrywalem nowego switu :)
Zdjecie zostalo zrobione w granicach 3-4 rano - juz nie pamietam dokladnie o ktorej, w kazdym razie bardzo wczesnie. Dla takiej malej anegdoty : male dzieci juz dawno spaly o tej porze :)
Dobranoc wszystkim :) oby i u was zawital taki wschod slonca jutrzejszego poranka