ooo

Po czym poznać, że sesja się zbliża?

Po tym, że nagle robię się bardzo aktywna na photoblogu, na instagramie, na fejsie, a tu coś wrzucę, tu coś napiszę, milion rysunków... taaa...

Święta przebiegły bezproblemowo, jedynie ja byłam chora a potem zaraziłam Daryla i już oboje siedzieliśmy na dupach przez całe święta. Jedynie przed samym wyjazdem pojechaliśmy odiwedzić Krystiana i rodzinę na Lesie coby poznali wreszcie lubego :P Btw Daryl znalazł mojego fb i zaczął sobie tłumaczyć wpisy, może powinnam pisać po staropolsku żeby Google nie wiedziało co to znaczy ;p

Generalnie bardzo fajnie było. Daryl spróbował barszczu nawet (!!) grzecznie zjadł rybkę i dostał tysiące słodyczy pod choinką wraz z klawiaturą, którą chciał. 

Ja za to dostałam piórko do tableta i nowy tablet graficzny. Ten z biedronki, na którego polowałam :D Mogę zakopać starego brudnego Bamboo Fun gdzieś w pudłach nareszcie ;p 

Chociaż i tak właściwie głównie rysuję na ipadzie. Efekty powyżej. 

Ekspereymentuję ze stylem, szukam czegoś swojego. Może kiedyś się facetów nauczę rysować.. chociaż znam artystów, którzy rysują tylko kobiety i jakoś są znani i lubiani :P

Sylwestra spędziłam w akademiku, z Darylem i jego rodziną na skype oraz z Jackiem Danielsem z colą :P

A teraz siedzę i próbuję się coś uczyć - jak widać. 

Analizuję moją ankietę, Daryl pomógł mi zrobić wykresy. Teraz tylko to trzeba opisać. Niby nic trudnego, ale nie wiem jak zacząć... Chciałabym to mieć już z glowy. Kanji i PNJ i Konwersacje i Bungo na mnie czekają również. Boję się egzaminów. 

Chciałabym już wyjechać. Chociaż tam czekają mnie poważniejsze problemy, jak praca i znalezienie mieszkania.

Ale przynajmniej... <3 

Cóż więcej mogę powiedzieć. Powinnam wracać do znaków. 

Życzę Szczęśliwego Nowego Roku!

Bye.