T.T.T.A.A-CH.

Bo najczęściej tyle widzę grając coś co lubię grać (bo i tego nielubiącego materiału się trochę znajdzie). Staram się nie patrzeć na ludzi, jedyne co, to w chwili jakieś niespodziewanej zaćmy spoglądam na "stopę" lub na to jaki akord trzyma gitara rytmiczna. Oczywiście na próbach jest troszkę inaczej - gramy po raz wtóry ten sam kawałek wiec nie trzeba się aż tak bardzo skupiać coby to ekstremalnie dokładnie wyszło - w końcu to próba, przed publicznością zazwyczaj pani Mamy i Kacprem. Wtedy jest miejsce na generalnie wydurnianie się i miejscami improwizację pt. "jak grać" (czy szarpać ,czy bić slapem, czy stłumić czy powtórzyć poprzedni dźwięk). Najzabawniejsze jest to że chyba nikt tego nie słyszy bo jak to mówiła nonsensopedia - "W zasadzie, gra na basie jest bardzo łatwa, ponieważ dociśnięcie struny do gryfu 0,5 m niżej lub wyżej nie robi różnicy" :).

Zdjęcie z Marszu dla Jezusa zrobione przez Łukasza. Imprezy bardzo fajnej, na której bylem na doklejkę ucząc się całego repertuaru na 5 dni przed występem. Bardzo fajnie mi się z tymi (notabene również fajnymi) ludźmi grało, całkowicie inaczej niż z moim rodzimym zespołem ale moje preferencje muzyczne i przywiązanie do starej grupy nie pozwoliły nawet na przemknięcie przez głowę myśli coby dłużej pogrywać z ową Łaskowską ekipą.

Po koncercie 21-22 maja, w którym ku mojemu zaskoczeniu wygraliśmy (pisze to całkiem serio, nie lubię udawanej skromności więc gdybym zakładał zwycięstwo to jarałbym się tym, że miałem rację itp. :P) zaczynamy obrabiać nowy materiał. Średnio mi się to podoba bo ze starego zrobiliśmy 8/11 wszystkiego co miało być (bez np. upodobanego i ogranego na gitarze przeze mnie "Do syna Józefa Cieślaka"). Z drugiej strony jeśli zrobimy covery tej muzyki co podsyłał mi pałkarz Michał oraz muzyczna mówczyni Klaudia to będzie na prawdę bardzo bardzo fajnie, szybko, ostro, rozmaicie oraz wymagająco (no w końcu nauczyć się grać jak Fieldy czy John Paul Jones to nie taka łatwa sprawa zważywszy, że od jakiegoś miesiąca nie mam gitary ciągle przy sobie)


1 czerwca - Korn
15 października - Pidżama Porno

Czego mogę muzycznie na te rok chcieć więcej? :)

Dzisiaj jeszcze zbiórka mojej 39DH której liczebność wzrosła (licząc średnią arytmetyczną 3 ostatnich zbiórek) do 22 osób a następnie prawdopodobnie kierunek Łódź. a koniec zostawię Was z piosenką prze mnie lubianą i którą trzeba by się nauczyć. Warto ją osłuchać bo nie wiem kiedy po raz kolejny napiszę coś na tym blogu :)
<..>

A i wspominałem, że jestem zakochany?