No i po biwaku (łaa skończył się już w niedziele, ale od tego czasu jakoś nie zbierało mi się aby cokolwiek napisać na tym już porządnie zaniedbanym blogu). Generalnie nie mam co do niego opinii, bo niby nikt nie potrafił znaleźć niczego co można by nazwać "złym" ale osobiście czuje jakiś niedosyt (choć, to może po prostu moje marudzenia, że nikt mnie nie upierdziela za to, że coś mi na biwaku nie poszło ;p). Za prace na owym biwaku serdecznie dziękuję Frycowi, Bykowi no i Jarusiowi - jak to ten ostatni wymieniony podsumował "z tą ekipą to zawsze fajnie się pracuje". A ja do słów Dżara się przyłączam ;). Zrealizowaliśmy cały program, podyskutowaliśmy na świeczkowisku i na sądzie, daliśmy się wysadzić w powietrze najemnikom, byłem Krzysztofem Hołownią, stanęliśmy opozycji co do kapeluszy i po C4owaliśmy (żeby nie pisać, ze się gwałciliśmy, co by rodzice sobie pomyśleli!).
W szkole jak to w szkole - jest nauka, jest faza ale jest i nuda. Kacper jest chory więc nie mam się z kim na lekcji wydurniać, wiec wkurzam Wojtka (taka rekreacja w celu zabicia monotonii takiego np. niemieckiego).
6 utworów do Kerygmatu mam już całkowicie ograne, czekam na kolejne (w sumie do maja mamy obrobić na mistrzostwo około 15 aby potem z tym repertuarem uzupełnionym o stare najfajniejsze występować).
Samo zdjęcie pochodzi z Zarzęcina, kiedy to jeszcze na dworze było ciepło ;].
Na koniec piosenka, zespołu który porządnie mi się wkręcił. W starym stylu, w wyborowym wykonaniu, nie tylko dla fanów rozpierduchy na scenie :P <..>
Inni zdjęcia: XXIII drogakugwiazdomWchodzimy elmarSurprise qabiTam będzimy bluebird11Omohhnkhfg kurdupelpunk1477... maxima24... maxima24Zima 2025r. rafal1589Beza gorąca. ezekh114Piesek merymery2