Na zdjęciu widzimy (przeze mnie tak nazwany) "Misieksquad", który dostał trzy razy łupnia w walce na śnieżki w tzw. "Króla zimy". Bardzo fajnie mi się oglądało jak to z dwóch stron sypały się headshoty a ja ani razu nie dostałem (w zasadach podkreśliłem to, że jak ktoś mnie trafi to może czuć się tak jakbym to ja trafił go w głowę i jest martwy ;p). Mam nadzieję że obydwóm stroną się podobała gra bo do końca jej nie pamiętałem i na miejscu modyfikowałem.
W sumie cały biwak był tak naprawdę modyfikowany na miejscu bo jego plan był zbiorem różnych (niekoniecznie poukładanych) pomysłów, które składane były dopiero na miejscu. Kurcze, jak zwykle zaczynam opowiadać od końca czy tam od połowy! Po kolei..
W terminie 3-5 grudnia odbył się biwak w Łęczycy organizowany przez Hufiec ZHP Łask. Główny cel biwaku - turniej zastępów. Wszystko byłoby ładnie i kolorowo gdyby nie to, ze kadra zmieniła się w 100% na tydzień przed biwakiem (tym samym ja do niej wstąpiłem). Początkowo moja robota miała wyglądać kosmetycznie a wyszło tak, że było jej sporo. Generalnie biwak się udał, zastępy po rywalizowały sobie, moje (no a czyje jak nie moje? ;D) "Wściekłe Psy" z ich zajebistym okrzykiem zajęły pierwsze miejsce (drugie i trzecie miejsce Widawa, czwarte również moje "Białe Wilki", następnie "Yhm" a potem "Ninja"). Turniej składał się z szeregu konkurencji oraz ocenianiu takich rzeczy jak proporce czy właśnie okrzyki, które trzeba było przygotować wcześniej. U mnie (jakże by mogło być inaczej) konkurencja była najtrudniejsza co wykazała ilość odpowiedzi oraz czasy zastępów (no poza "Psami", które biegły/skakały łeb na szyję [dosłownie] ;D). Po całych zmaganiach miałem nadzieję na przerwę czy coś ten deseń.. a tu nie! "Piotrek, my wiemy że Ty uwielbiasz prowadzić gawędy..". No i zdając sobie sprawę, że mnie wrobili (w sumie lubię to robić ale nie bez przygotowania ;p) wymyśliłem wszystko na pół godziny wcześniej angażując do tego jeszcze Kacpra, Fryca i Byka. Całość była w 95% improwizowała (podałem tym 3 osobą kogo grają i jaka będzie tego generalna forma a reszta była spontanem). Na największą pochwałę zasługuje Kacper, który odwalił naprawdę kawał świetnej roboty mimo iż tak samo jak ja skrajnie improwizował ;D. Mam nadzieję, że się podobało :). W nocy odbył się springi "sztuk walki" (buhahaha, to nawet tego nie przypominało ale kit ;p) a później reszta grała w C4 i marynarza (niestety beze mnie bo byłem skrajnym zgonem z gorączką).
Jutro mam wolne od szkoły co równa się spaniem do późna i posiadaniem czasu na takie rzeczy jak nauka na niemiecki i fizykę, grę na gitarze, posprzątanie w pokoju i jak Bóg da spotkanie z pewną panną :). Co do grania to sprawa wygląda jeszcze pod znakiem zapytania bo jest dużo pomysłów i haseł, tylko trzeba ustalić kto, co i jak oraz listę utworów oraz termin na koncert :). Mam nadzieję, że to ogarniemy bo warto.
Co do "Krótkich Historii", o które kilka osób się w szkole pytało to mam 4 pomysły, które jako tako już dopracowałem wątkowo. Teraz tylko trzeba to ładnie i poprawnie ubrać w słowa i zostaną dodane, ponieważ kilka zdjęć z biwaku idealnie mi je uzupełnia :).
Na koniec piosenka, którą od wczoraj męczę. Jest negatywnie nastawiona, smutna, zła oraz agresywna - i dokładnie taksją uwielbiam, jak i cały ten zespół. <..>
Inni zdjęcia: Progress pamietnikpotwora1413 akcentova;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ojciec i syn acegNartostrada ? ezekh114Osiedle domków bluebird11stare i starsze elmarWielbłądek pewnie zasypia... halinam