na stole

Na zdjęciu panna Malinowska, która w ostatnie wakacje zgodziła mi się pozować przed aparatem. Czemuż to ona tym razem na zdjęciu? Ponieważ w niedziele mieliśmy iść na zdjęcia ale pójdziemy dopiero za tydzień. Mam nadzieję że będzie wtedy szczęśliwsza co jej z całego serca szczerze życzę i przestanie pieprzyć głupoty ;p. Tamte zdjęcia będą w podobie niekoniecznie poprawne ale jeśli o mnie chodzi to takie lubię robić najbardziej - albo dające do myślenia albo wyzywające/przykuwające oko :). Jutro prawdopodobnie na próbę zabiorę i powkurwiam nim ludzi (w końcu jestem od tego specem. Nie na darmo założyłem na facebooku bractwo chamstwa i .. ;P)

Przez znaczną cześć ostatnich 24h zajmowałem się zbiórką drużyny. Generalnie wypadła chyba dobrze, ludziom się podobało, kolejne próby zaliczają kolejne punkty i zbliżają się do ich finalnego zrealizowania. Mam nadzieję że wszystkie osoby ze zbiórki się zadomowią i to na stałe w naszym małym harcerskim światku i ochoczo będą chciały siew tym kierunku rozwijać :)

Jutro może coś dodam ale nie jestem tego pewny, zważywszy na naukę oraz próbę więc już teraz nadmienię że w poniedziałek jadę do hufca na posiedzenie KSI zamykać moja próbę przewodnikowską. Na jutro muszę tylko przeredagować wywiad z komendantem co serio mimo łatwości zadania, nie sprawi mi przyjemności (lenistwo góra! ;D)

Odłożywszy kilka minut temu kitarę ze zmęczonymi paluchami zaraz udam się spać. Uwielbiam ten kawał grającego kawałka wszelakich tworzyw, po odpowiednim przestawieniu przesterów można fajne heavy metalowe efekty otrzymywać (na zwykłym basie ;D).

Wczorajszy i dzisiejszy wieczór, na prawdę bardzo miło spędzony :) Dzięki Tobie

Na koniec piosenka bardziej piosenka na 11 listopada niż na dzisiaj, ale kit. Po wysłuchaniu całości zrozumiecie czemu uwielbiam ten skandynawski zespół - za muzykę i za słowa piosenek. Tylko słuchać i w tym przypadku oglądać. Naprawdę warto, daje do myślenia oraz ma zajebistą nutę :) <..>