Z placu zabaw

Nieczęsto można spotkać teraz dzieci, które beztrosko rozkładają sobie kartki papieru na ziemi w placu zabaw i zaczynają sobie najnaturalniej w świecie malować (albo po prostu ja takowych nie spotykam). Tutaj mamy trochę wyrośnięte dziecko (jak to już Oli mówiłem "gdyby nie ten dekolt to po dużej ilości alkoholu wziąłbym Cię za dziecko. Ale tak ,to nie ma opcji ;P"). Tak więc miałem okazje fotografować kobietę, której zachciało się być dziewczynką ;D. (nie wiem czy Ola mnie zabije czy nie bo jeszcze jej na gg nie ma a nie zapytałem się jej czy mogę owe publikować [na tel. kasy nie mam więc jej przez sms się nie zapytam]. Tak wiec z góry przepraszam za nie zapytanie i liczę na łagodna karę).

Miałem dzisiaj jechać do łodzi, do jakieś sklepu muzycznego zakupić dla zespołu (w sumie to dla mnie bo ja na owym wiośle będę brzdąkał) gitarę basową, dla Oli struny i kostkę, Michał miał sobie kupić pałeczki do perkusji. Wyczekaliśmy się od szkoła z 15 min zanim okazało się że ks. Rafał jest chory i nici z tego wyjdą. No cóż przyjdzie potrenować pokorę i poczekać do przyszłego czwartku :). Mam nadzieję że wtedy się uda, bo zdrowo się już na to napaliłem ;D.
Jutro nie mam lekcji a jadę do szkoły na 13.30 aby obyć sobie z aparatem na szopce otwierającej ORLIK przy mojej szkole :). Morał z tej historii? Nie mam nic zadane na jutro i zacząłem już weekend ;P. Wszystko by mnie cieszyło gdyby nie to że zmienili dziś plan lekcji i jest jeszcze bardziej do durny niż poprzedni (musieli go zmienić bo był ścisk na w-f). No ale cóż, zagryźć zęby i robić swoje nam pozostaje. Jutro także impreza poobozowa u Byka (ciekawe jak ja dojadę na głosowanie na delegata Hufca ZHP Łask, w pełni świadomy tego co robię, nie zmęczony nocna imprezą i w ogóle :P). Więc - będzie się działo.

Teraz pisząc tą notkę czekam na pewna pannę, jedząc do tego naleśniki z serem oraz cynamonem do tego popijając ciepłą herbatą. Ciężko mi się trochę przez to skupić bo moje myśli oraz receptory zajmują się wszystkim innym niż pisaniem na klawiaturze ;P.

Kocham tą solówkę i cały klimat tego zespołu. Jest psychodelą ("Pawcio, jak wrócę do domu to od razu powiem 'Nikola słuchaj - psychodela!' " ;D) i to w pełni tego słowa znaczeniu. Do tego nurtu muzyki trzeba się przekonać inaczej jest zdrowo wkurzająca i nie podoba się większości mi znanych osób. <..>