Wolę sobie kojarzyć datę 1 września z wybuchem II Wojny Światowej niż jak większość moich rówieśników. Może nie jest to bardzo chwalebna data ale i tak w czasach aktualnych bardziej mi miła niż to co mnie czeka od jutra, bo tak w sumie to najgorszy jest drugi września a nie pierwszy bo dzisiaj to tylko drobna szopka (plus pikieta pod I LO w Pabianicach w celu wpuszczenie całej grupy młodych ludzi, którzy niefortunnie zapomnieli obuwia na zmianę a pani woźna vel. Ochroniarz twardo jak opoka nie ustępowała w negocjacjach trzymając rozżarzony do czerwoności tłum przed budynkiem szkoły. Po kilku minutach trochę rozbawiony cała sytuacją zacząłem skandować popularne ostatnio hasło "gdzie jest krzyż?!" a za mną kilkunastu ludzików krzyczało to samo. Po pół godziny mogliśmy wejść do budynku ;D). Przedstawienie było dobre bo krótkie. Po przedstawieniu klika zdań dyrektorki, następnie do klasy (byłoby nawet fajnie gdyby nie skrajnie beznadziejny do potęgi n-tej plan lekcji na ten rok). Po tym wszystkim odbyła się kameralne spotkanie w pewnym gronie ku czci nowego semestru a następnie do domu aby go trochę ogarnąć na jutro pod względem książek i porządku szeroko rozumianego :)
Zdjęcie tak w ogóle dodaje trochę nie w kij ni w oko bo nie pasujące do czegokolwiek może poza tym, że od dawna korci mnie aby zamieści te kilka głupich moich i Kacpra minek na tym blogu. Ten kolaż w sumie podsumowuje w dużej mierze to wesele + poprawiny choć i tak nigdy zdjęcie (wykonane przynajmniej z mojej ręki :P) wg mnie nie odda klimatu tego co było na żywo gdzieś bo to tylko zarys wspomnień a nie prawdziwych zdarzeń. No dobra koniec tej dygresji wracamy do show :P. Na pierwszym obrazku widzimy szlaban zrobiony młodej parze w bardzo grzecznym wykonaniu (szlaban składał się z balonów oraz.. łańcuchów, pentagramu i czaszek z metalu. Nie mogłem zaserwować Asi i Tomkowi normalnej rzeczy tylko takiej prosto ode mnie :D. Widać również jak świadek a zarazem brat Kacpra - Marcin dzieli atrybutami do przekupienia "szlabanowych" poniekąd mu to wyszło choć gdyby rodziców nie było w pobliżu stawka byłaby z 3 razy taka ;P Na drugim zdj. widać parę młodą zaraz po uroczystości wychodzących z kościoła w Bełchatowie. Potem to już tylko jazda na następnych zdjęciach. Na 3 z klei widać Monikę z Kacprem podczas tańca wyrwańca i ogólnego zacieszu a na 3 kolejnych (czyli tych pod spodem) można ujrzeć konkurs tańca w wykonaniu samych panów raz zwycięzców owego spektaklu (czyli mnie i Kacpra) Opłaciliśmy to zwycięstwo naprawdę wielkim wydurnianiem się i skretynieniem w 200% naszej normy ale wspomnienia będą niezapomniane ;D (jak ktoś się dobrze przyjrzy to ujrzy wysiłek, skupienie, prace mięśni, debilizm i determinacje na naszych ciałach . W sumie dobrze że nie dodaję tych zdj oddzielnie bo tak można by zobaczyć aż za dużo a tak to tylko mały obrazek ;P)
Dawno niesłuchany i nadal nie wrócił na play listę po wakacjach (nie istotne że przymusowo ode mnie nałożonych) utwór przypomniany dzisiaj na krótkiej chwili przed rozpoczęciem roku szkolonego czyt. akademii :) <..>
Zapomniałbym dodać że poza drugim i trzecim od góry zdjęciem wszystkie pozostałe robiła moja Ola:)
Inni zdjęcia: 15 / 03 / 25 xheroineemogirlxKot quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Właśnie wyszedł z pościeli... halinamObsesja. tophotKiedyś tophotProgress pamietnikpotwora