A może Ty chcesz grafa?

"Bo wiesz, przodownik może być turystyki pieszej. Może być i taki który ma uprawnienia do bycia przewodnikiem kolarskiej turystyki. Jeszcze inny posiada uprawnienia do bycia przodownikiem na tereny gór. Tak się składa, ze mam wszystkie te trzy". Mniej więcej tymi słowami, rozwalił nas n rajdzie PTTK mój nauczyciel od geografii. Tej wiedzy krajoznawczej, przebytych kilometrów i zwiedzonych miejsc oraz uprawnień - cholernie mu zazdroszczę ;). Poprzez znajomość z tym panem, który widniej na zdjęciu, z przypiętą plakietką SKKT-PTTK "Amonit" oraz bycie w chwilę temu wymiotnej organizacji (plus oczywiście ZHP, które mnie zaraziło miłością do włóczęgi i umiejętnością poruszania siew terenie) można powiedzieć, że dostałem na koniec roku z geografii 5, bez jakiejkolwiek nauki (wg mnie powinienem mieć góra 4 ale nie będę o to walczył, skoro p. prof. uważa inaczej [w końcu moja wiedza praktyczna jest równie ważna jak i teoretyczna, choć jej nie można sprawdzić w szkole. Chyba ze właśnie w PTTK] to nie będę się spierał tylko grzecznie usiadłem do ławki chwilę po tym jak wstawił mi dzisiaj za "aktywność pozalekcyjną" i zeszyt trzy oceny bardzo dobre :P).

Zauważyłem ostatnio dziwną tendencję, że dużo osób zaczęło mi mówić moim pełnym imieniem do mnie a nie jak wcześniej pomniejszym zdrobnieniem (czyt. Piotrek). Trochę to mnie dzisiaj zastanowiło, ponieważ wcześniej może 3 osoby tak do mnie mówiły a ostatnimi czasy się takowych person na mnożyło (Tylko Czarek i Jacek na mnie "Włochaty" wołają i Fryc chciał się wyłamać mówiąc mi po nazwisku ale zaniechał planu kończąc frazą "no bo Ty się nawet porządnej ksywki nie dorobiłeś". No i miał rację ponieważ żadna się mnie nie utrzymała :P).

Teraz czeka na mnie przezajebista historia i stosunkowo jeszcze prosta matematyka (bo nowy temat zaczęliśmy :P). Kto by pomyślał, że na koniec roku przyjdzie nam się historii czy PO uczyć/mieć coś z tych przedmiotów zadawane? Frachu wracaj, potrzebujemy Cię!

Piosenka, którą wyliśmy (no jakby mogło być inaczej) podczas podróży powrotnej z gór i w pensjonacie. Tekst nawet nie można powiedzieć, że jest perwersyjny ponieważ wprost mówi o co w nim chodzi ;) <..>