photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Nie cierpimy rutyny
Dodane 20 KWIETNIA 2010 , exif
19
Dodano: 20 KWIETNIA 2010

Nie cierpimy rutyny

Nie cierpię rutyny. Nie cierpię się nudzić. Męczy mnie nic nie robienie. Spędzając cały Boży dzień w domu czuję się wymęczony, przymulony i z ogólnym pojęciem doby zmarnowanej. Muszę chociaż na chwilę wyjść się przejść z psem (który z resztą jest nie mój tylko rodziców i brata a ja otwarcie przy jego zakapowaniu poinformowałem rodzinę o tym, że "jeśli nie będę chciał to się nim nie będę zajmował i proszę mnie nie zmuszać. Ja psa nie chcę, ponieważ nie znajdę na niego czasu.") na spacer bo inaczej bym oszalał. A jeśli już jestem w domu to muszę albo coś ze sobą zrobić. Czasami na siłę szukam sobie roboty. Po co to wszystko piszę? Ponieważ z utęsknieniem czekam na sobotnią zbiórkę, na biwak w maju i w czerwcu (w obu jestem alb głównym programowcem albo współorganizatorem całego czasu. Będąc uczestnikiem, przy nie wiadomo jak fajnym planie znalazłby się moment kiedy bym się nudził. A robiąc coś dla innych ciągle jest się zabieganym, podenerwowanym i rozdrażnionym z powodu "że coś idzie nie tak" (taka sytuacja jest na każdym wypadzie i nie ma opcji aby tak nie było ;]). Mimo tej całej nerwówki, zawalania sobie każdego wolnego momentu na szykowanie - uwielbiam to robić, bo jak już wielokrotnie pisałem - nie cierpię się nudzić. A przy takowych zadaniach nie ma opcji na nudę ;).

Dzisiejszy dzień miał trochę porządnie posrany plan lekcji. Zaczął się nudnym j. polskim, następnie fizyka, potem WOK, następnie ponownie fizyka i ponownie polski i dwie informatyki. Trochę nużyło to wszystko (pewnie dla tego, że nie było matmy która zawsze daje zastrzyk adrenaliny ;D). Najgorszym z tego wszystkiego jest fakt, że ukochany pan od historii oraz PO miał ostatnio (prawdopodobnie) zawał i nie wróci do szkoły. Notabene się wcale z niego nie nabijam, lubiłem go, miałem u niego z PO i z historii praktycznie same piątki i bez problemu zwalniał nas wcześniej do domu po strzelnicy (za którą był odpowiedzialny). A teraz może przyjść nowy nauczyciel i wszystko się zjebie (a co najgorsze - będę musiał się uczyć historii, której dotychczas nie musiałem się ryć ponieważ znam ją na tyle aby na samym talencie i pamięci jechać. A teraz mogą być wyższe wymagania i lipa ;( )

Powracając do tematu mojego nie lubowania się w rutynie, pisanie planu na biwak w Chechle idzie pełną parą. Razem z Frycem wykręcimy takie posrane uniwersum i całą fabułę, że uczestnicy będąca długo je pamiętać (ponieważ nikt mi nie powie teraz, ze program jest za ciężki dla uczestników. Każdy powinien się na szykować na: dużo chodzenia, dużo biegania, dużo chodzenia, dużo ciorania, dużo myślenia, dużo chodzenia, dużo śmiechu, dużo chodzenia, dużo moich i Michała posranych fabularnych pomysłów i smaczków. Wspominałem że dużo będziemy chodzić? :D ). Po jego odbyciu takie widoki jak np. jest na zdjęciu, czyli ekipy szturmującej jakiś obszar nie będzie niczym dziwnym :P.

Piosenka, której refren śpiewałem dzisiaj na polskim Kacprowi, szczerze mówiąc nie wiem dlaczego. Po prostu jakoś tak mi się przypomniał i usiłując nie zasnąć musiałem roić coś głupiego (ponieważ dyskusja z polonistka byłą niemożliwa - na każdy mój prowokujący argument przystaje i nie broni swoich racji. Nie no tak się nie bawię! Chociaż na polskim chciałbym podyskutować a nie działać kurde schematycznie.) Miłego alternatywnego słuchania :) <..>

Komentarze

~domczas :)
21/04/2010 15:14:11
trzeciwymiar He he .pozytywnie. Widze, że dobrze się bawicie. Może kiedyś się przyłączę :P
21/04/2010 8:32:17
irvinka O taak ja też z niecierpliwością czekam na kolejną zbiórkę...
21/04/2010 7:50:21
cielecka mhmmm ;)
21/04/2010 6:53:18

Informacje o siodmyniezawszewspanialy


Inni zdjęcia: Obsesja. tophotKiedyś tophotProgress pamietnikpotwora1413 akcentova;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ojciec i syn acegNartostrada ? ezekh114Osiedle domków bluebird11