Misiek - pogromca modliszek... to znaczy zaklinacz motyli :D Muszę mu trochę się po podlizywać bo po dzisiejszych pseudo rozwodowych moich zdjęciach z Magdą P. (nazwiska dla bezpieczeństwa każdej ze stron nie podam). Ona miała ciepło na miejscu ja będę miał ciepło w domu jeśli ujrzy to światło dzienne :D (a ujrzy na pewno i jest to tylko kwesta czasu). Sama uroczystość przekazania Betlejemskiego Światełka Pokoju była dożo mniej udana niż rok temu ale ekipa kilku krotnie lepsze niż poprzednio (może dla tego że rok temu byłam tylko ja i Przemek "Zuzia" :)).
A i jeszcze wyjazd do lodzi po to owe światełko... Nie będę się na temat mojej złości z powodu tego, że źle podano mi godzinę odjazdu (napisano mi że na 15.45 był na 14.45...). Przykro mi tylko, że osoby które miały jechać nie mogły bo nie zdążyły/nie było ich jeszcze w Kolumnie. Za to szczerze przepraszam.
Trzeba się spiąć, poprawić wszystko i mieć normalnie spokojną przerwę świąteczną a nie pod znakiem "nauka". Olewałem tyle czasu więc pora się ruszyć. Nigdy więcej do takiej rozbieżnej sytuacji z moimi ocenami nie dopuszczę. To nie na moje nerwy i styl życia.
I jeszcze piosenka, którą dzisiaj nawoływałem aby była zagrana (i była) oraz którą poniekąd zamierzam spełnić <..>
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24